Połowa maja i kolejne ślubne emocje tym razem za sprawą Magdy i Mateusza. Historię rozpoczynamy od makijażu w domu rodzinnym Magdy w Jordanowie. Makijaż po raz kolejny perfekcyjnie wykonała Iwona, którą miałem okazję już poznać na ślubie ponad rok wcześniej. Błogosławieństwo to dużo emocji i pierwsze łzy wzruszeń, które na moment zastąpiły uśmiechy na twarzach gości. Tylko na moment, ponieważ w drodze po raz kolejny uśmiechów nie brakowało. Tym razem dużo dobrego działo się w zakrystii. Zgromadzona ilość księży mogłaby wskazywać na prymicje i była wynikiem wieloletniego zaangażowania młodych w działalność duszpasterską pewnie wiecie, że tak to wszystko się właśnie zaczęło.
Ceremonia ślubna odbyła się w Kościele Przenajświętrzej Trójcy w Jordanowie. Tato Magdy, którego wyjątkowo polubiłem między innymi z racji wspólnych fotograficznych zainteresowań, nie krył wzruszenia. Po życzeniach i zdjęciu grupowym udaliśmy się na salę weselną w Domu Weselnym Rancho Lot, gdzie na młodych czekali już rodzice, witając ich chlebem i solą. Pisząc udaliśmy się mam na myśli podróż wyjątkowym, wartym 2 miliony złotych autobusem miejskim. Radość Mateusza, jak pokierował kilka metrów tym wehikułem bezcenna. Wesele istne szaleństwo, od pierwszych utworów. Wspaniali goście, zespół Somgorsy, który tworzył muzyczne tło dla genialnej osobowości wokalistki sprawiał, że parkiet pękał w szwach. Bardzo dziękuję Magdzie i Mateuszowi, za to, że mogłem towarzyszyć im w tym szczególnym dniu. Była to dla mnie wilka przyjemność. Zapraszam na reportaż i do strefy klienta po więcej zdjęć!
Najczęściej fotografuję w województwie małopolskim: Kraków, Bochnia, Chrzanów, Kielce, Miechów, Myślenice, Olkusz, Oświęcim,
Wieliczka, Tarnów, Wadowice, w województwie śląskim: Katowice i w górach: Szczawnica.