Wiele młodych par myśli, że zrobienie fajnych zdjęć do sesji ślubnej wymaga wyjazdu z Krakowa i okolic, pozostawienia za sobą mięc oklepanych i nowe poszukiwania. Mam nadzieję, że po raz kolejny razem z Gosią i Tomkiem udowodnimy, że to nie prawda. Gosia mieszka w Bolechowicach i doskonale zna okolicę, Dolina Bolechowicka to też wspomnienia, chociażby długie treningi pierwszego tańca z Tomkiem, dlatego też zdecydowaliśmy się rozpocząć zdjęcia w tym miejscu. W Dolinie Bolechowickiej doszliśmy do wodospadu, co w sukni ślubnej było dość trudne.
Następnie ponieważ do zachodu słońca w Kryspinowie czasu było jeszcze trochę wybraliśmy się na punkt widokowy w Karniowicach. Widok na panoramę Krakowa i chylące się już ku zachodowi słońce, sprzyjało zdjęciom. Ostanim punktem pleneru był Kryspinów, który zaskoczył mnie nowym pomostem. Gosia pomogła grającym w siatkówkę zaserwować, poprzytulała się do Tomka na piasku i w promieniach zachądzącego słońca. Czas szybko nam minął, bo wszystko co dobre szybko się kończy. Miłego oglądania.
Najczęściej fotografuję w województwie małopolskim: Kraków, Bochnia, Chrzanów, Kielce, Miechów, Myślenice, Olkusz, Oświęcim,
Wieliczka, Tarnów, Wadowice, w województwie śląskim: Katowice i w górach: Szczawnica.